Środa, 8 Października
Księga Jonasza 4,1-11.
Gdy Bóg przebaczył Niniwitom, nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się.
Modlił się więc do Pana i mówił: «Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, że Ty jesteś Bogiem łagodnym i miłosiernym, nieskorym do gniewu i bogatym w łaskę, litującym się nad niedolą.
Teraz, Panie, zabierz, proszę, duszę moją ode mnie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie».
Pan odrzekł: «Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony?»
Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego stronie wschodniej, tam zrobił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście.
A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem po to, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył tym krzewem.
Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł.
A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący, wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że osłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: «Lepiej dla mnie umrzeć aniżeli żyć».
Na to Bóg rzekł do Jonasza: «Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu?» Odpowiedział: «Słusznie jestem śmiertelnie zagniewany».
Rzekł Pan: «Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął.
A czyż Ja nie powinienem okazać litości Niniwie, wielkiemu miastu, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?»
Księga Psalmów 86(85),3-4.5-6.9-10.
Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj życie swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.
Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.
Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda:
tylko Ty jesteś Bogiem.
Ewangelia wg św. Łukasza 11,1-4.
Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».
A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo!
Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień
i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».
Tertulian
Wyrażenie „Bóg Ojciec” nigdy nie zostało nikomu objawione. Kiedy sam Mojżesz zapytał Boga, kim jest, usłyszał inne imię. Nam imię to zostało objawione w Synu. Imiona te bowiem zawierają w sobie nowe imię Ojca. „Przyszedłem w imieniu Ojca mego” (J 5,43). A gdzie indziej: „Ojcze, wsław Twoje imię” (J 12,28); i jeszcze wyraźniej: „Objawiłem imię Twoje ludziom” (J 17,6). Prosimy Go więc: „Niech się święci Twoje imię”.
Nie chodzi o to, że człowiek powinien wymieniać życzenia przed Bogiem, jakby można było Mu coś życzyć lub jakby bez naszych życzeń czegoś Mu brakowało. Musimy jednak błogosławić Boga zawsze i wszędzie, aby oddać Mu hołd wdzięczności, jaki każdy człowiek jest winien za Jego dobrodziejstwa. Błogosławieństwo już pełni tę funkcję. Zresztą, jak imię Boga mogłoby nie być zawsze święte i uświęcone w sobie samym, skoro On uświęca innych. A otaczająca Go armia aniołów nieustannie powtarza: „Święty, Święty, Święty”. A my, którzy pragniemy dzielić błogosławieństwo aniołów, już teraz przyłączamy się do ich głosów i powtarzamy rolę naszej przyszłej godności. To wszystko właśnie dotyczy chwały Boga.
Jeśli chodzi o modlitwę, którą kierujemy do siebie, mówiąc: „Niech się święci Twoje imię”, prosimy, aby było zostało uświęcone w nas, którzy jesteśmy w Nim, ale także w innych, na których łaska Boża jeszcze czeka, abyśmy postępowali zgodnie z przykazaniem, które zobowiązuje nas do modlitwy za wszystkich, nawet za naszych wrogów. Dlatego też nie mówiąc wyraźnie: „ Niech się święci Twoje imię” w nas, prosimy, aby zostało uświęcone we wszystkich ludziach.
Źródło: http://ewangelia.org/rss/v2/evangelizo_rss-pl.xml